Krystyna: Zielone lampki na zimę
Zaczynam tęsknić za letnią zielenią. Chyba dlatego w głowie zaświtał mi przemiany lamp.

Jedna z nich straciła szklany klosz przy dziecięcych zabawach, druga przez lata leżała nieużywana, bo mi się po prostu znudziła. Całą przemianę musiałam zacząć od wygrzebania w zapasach stosownych żarówek i sprawdzenia, czy lampki w ogóle działają ! A potem już była sama zabawa.

W hurtowni kwiatowej kupiłam kilka gałązek sztucznych liści.

Niestety, nie miałam w domu pistoletu na klej, więc trochę męczyłam się z klejem magic (stąd pomoc klamerek). W lampce z kloszem wiklinowym obyło się bez kleju - liście są powplatanych pomiędzy wiklinę.

Efekt spełnił moje oczekiwania. Podobają mi się efekty świetlne na ścianie, tworzone przez światło rozpraszane przez liście. No i mam trochę letniego lasu w domu!

kontakt: krystyna.pytel@gmail.com