Słysząc „dolomity”, wyobrażamy sobie ośnieżone szczyty gór położone w północnych Włoszech będących częścią Alp. Tymczasem skały osadowe, organogeniczne (powstałe ze szczątków roślinnych lub zwierzęcych, szczególnie z ich części twardych – kości, muszli, skorupek), głównie wapienie i dolomity możemy spotkać w wielu miejscach na świecie, w tym także w Polsce. Wzniesienie Garbu Tarnogórskiego powstało z triasowych mas wapieni oraz dolomitów i stanowi część grzbietu wapienia muszlowego. Krajobraz tego rejonu jest związany z budową geologiczną. Dominują tutaj wapienie i dolomity, przedstawiciele skał węglanowych, które towarzyszą złożom rudnym.
Aby przekonać się o tym – zapraszamy na wyprawę naukową. Kierujemy się w stronę rezerwatu „Segiet” ulicami: Staffa, Szczęść – Boże, Małą, wzdłuż szlaku kolejki wąskotorowej po drodze mijając „Wielki Kanion” o głębokości wyrobiska dochodzącej do 60 metrów i powierzchni około 45 hektarów. Jesteśmy u celu naszych badań, ale cofnijmy się jednak na chwilę w lata dziewięćdziesiąte XIX wieku, do czasów kiedy zainteresowano się dolomitem kruszconośnym wykorzystywanym w procesach hutniczych. Wykarczowana wówczas została w tym miejscu znaczna część buczyny i w środku Lasu Segieckiego założono kamieniołom dolomitu „Blachówka”.
Od wschodniej części Lasu Segieckiego zlokalizowane są obecnie rozległe wyrobiska kamieniołomu dolomitowego oraz wapienne wzniesienia. Wśród nich znajdujemy minerał skałotwórczy kalcyt – CaCO3 oraz dolomit będący solą podwójną MgCO3 CaCO3. Dolomit o składzie chemicznym CaMg(CO3)2 czyli podwójny węglan wapnia i magnezu posiada zabarwienie od białego, poprzez żółtawy i szary. To właśnie od nazwy tego minerału skały wzięły swoją nazwę. Są to utwory triasowe powstałe w okresie dewonu i permu (dewon to czwarty okres ery paleozoicznej, który trwał około 57 milionów lat – od 416 do 359 mln lat temu; perm – szósty i ostatni okres ery paleozoicznej, trwający około 48 milionów lat – od 299 do 251 mln lat temu).
Osadowe skały wapienne, zwane potocznie wapieniami to najpowszechniej występująca w przyrodzie grupa skał, która powstała na powierzchni litosfery (litosfera to najbardziej zewnętrzna powłoka kuli ziemskiej obejmująca skorupę ziemską oraz warstwę perydotytową; grubość litosfery waha się od 60 km na obszarach zajętych przez oceany – litosfera oceaniczna – do 100 – 120 km na obszarach zajętych przez bloki kontynentalne – litosfera kontynentalna), głównie na wskutek nagromadzenia szczątków organizmów roślinnych i zwierzęcych. Niezależnie od pochodzenia, zbudowane są głównie z CaCO3. Biolodzy do oznaczania roślin i zwierząt używają klucza. Posługiwanie się kluczem polega na dokonywaniu kolejnych wyborów, dzięki czemu jednoznacznie możemy zidentyfikować badany obiekt. Identyfikacja minerałów budujących skały może na początku stwarzać trudności – wiele spośród spotykanych skał ma podobny wygląd, przy rozpoznawani należy przede wszystkim zwrócić uwagę na ich właściwości. Polega na dokonywaniu kolejnych wyborów.
Podczas naszego spaceru możemy dokonać identyfikacji grupy skał. Wybieramy dwa kawałki skały. W pierwszej kolejności przeprowadzimy próbę z rozcieńczonym kwasem solnym (uwaga naczynie musi być szczelnie zamknięte). Skropione rozcieńczonym HCl próbki wapienia burzą się. Jest to reakcja charakterystyczna do wykrywania składników wapiennych. Wydzielający się podczas tej reakcji chemicznej gaz identyfikujemy jako tlenek węgla (IV), czyli dwutlenek węgla. Poza kwasem solnym węglan wapnia reaguje także z innymi kwasami, również z roztworami w zamierzchłej przeszłości istniały ciepłe morza, znane są dzisiaj przede wszystkim z malowniczych krajobrazów krasowych. Ich powstawanie wiąże się z własnościami węglanu wapnia budującego te skały, który rozpuszczając się w wodzie deszczowej (dzięki zawartości kwasu węglowego) budują niezwykłe formacje naciekowe – stalaktyty i stalagmity. Przejdźmy do badania drugiej próbki, nie obserwujemy reakcji chemicznej. Natomiast po rozdrobnieniu i sproszkowaniu dolomit reaguje natychmiast z HCl (próba z kwasem solnym jest również dodatnia jeśli podgrzejemy zawartość probówki, w której umieścimy dolomit).
Nasz kawałek skały zawiera również domieszki gipsu i pirytu. Struktura jest ziarnista, porowata, a tekstura masywna. Badając dalej jego właściwości zauważamy, że dolomit odznacza się doskonałą łupliwością. Dolomity z wyglądu zewnętrznego są bardzo podobne do wapieni, ale twardsze i masywniejsze. Ich pochodzenie wyjaśniane jest na różny sposób. Często zaliczane do osadów chemicznych, gdyż mogły powstawać w silnie zasolonych zatokach morskich, których woda zawiera rozpuszczone sole magnezu. Sam natomiast proces dolomityzacji, czyli stopniowego wzbogacania skał wapiennych w węglan magnezu, który zastępuje kalcyt, związany jest zwykle z przeobrażeniem chemicznym wapieni.
Zasoby wodne w rejonie Tarnowskich Gór na podłożu wapiennym zawierają stosunkowo duże ilości rozpuszczonego wodorowęglanu wapnia. Wodę o takich właściwościach nazywamy wodą twardą. Podczas gotowania w twardej wodzie wytrąca się węglan wapnia, zwany kamieniem kotłowym. Osad, który spotykamy na grzałce w czajniku, w kotłach może pojawić się również w kaloryferach, powodując słabsze działanie grzewcze. Warstwa kamienia kotłowego jest izolatorem dla gorącej wody płynącej w rurach centralnego ogrzewania. Reakcja CaCO3 z kwasami jest również zagrożeniem dla budowli, zakwaszenie opadów atmosferycznych powoduje niszczenie budowli z wapienia i marmuru, a te przecież stanowią główny składnik materiałów budowlanych.
W rejonie Srebrnej Góry podczas eksploatacji dolomitu nastąpiło przerwanie sieci dawnych chodników i wyrobisk kruszcowych. W chwili obecnej jeden z przerwanych chodników jest miejscem wlotu i wylotu nietoperzy z podziemi, a na ścianach kamieniołomu liczne gatunki ptaków budują swoje gniazda tworząc tak zwany Ptasi Jar. To właśnie pasmo wapieni i dolomitów od Krzeszowic poprzez Chrzanów, Tarnowskie Góry, Gliwice aż po Opole dostarcza nam pięknych punktów widokowych i specyficznych form krajobrazu, zwierząt i roślinności.
Odżywa pamięć przodków:
Przewracali, kopali ziemię, doły bili,
Wszędy kruszca obfitość wielką najdowali.
(fragment poematu Walentego Roździeńskiego „Officina ferraria (…)” z roku 1612