„Idzie jeż, idzie jeż, może ciebie pokłuć też !” – ostrzegał Jan Brzechwa nie dodając jednak, że jeśli jeż zostawi igły w ciele napastnika, trudno jest je wyjąć. Nastroszony jeż w średniowiecznej magii symbolizował słońce z promieniami. Zdarzało się, że magowie czy czarownicy trzymali w swoich posiadłościach jeże. Wiejskie czarownice używały krwi i części ciała jeża do przyrządzania magicznych mikstur zaś kolce jeża były wykorzystywane jako igły prosektoryjne, używano ich także do oduczania cieląt picia mleka matki – wbijano igły w wymiona. Jeża przywoływano też w mowie potocznej: o skąpych ludziach mówiono, że mają jeża w sakiewce, dziś mowa jest o wężu w kieszeni. Osoby zuchwałe stawiały się jeżem, ludziom dwulicowym przypominano, że jeż się kurczy, a jednak kole.
Jeża trudno pomylić z innym ssakiem ze względu na porastające go kolce; choć kolczasty – cieszy się dużą sympatią ludzi. Z wiedzą o wyglądzie jeża i ludzką sympatią do niego nie idzie jednak w parze wiedza o życiu tego ssaka. Krąży wokół tej sprawy wiele błędnych opinii. Prapradziadek jeża pojawił się w erze oligoceńskiej około 30 milionów lat temu, w starożytnym Rzymie jeże hodowano no mięso i igły, które używane były jako wrzeciona. Występujący w powiecie tarnogórskim jeż europejski (erinaceus europaeus) jest największym ssakiem owadożernym w Polsce. Długość tułowia dorosłego jeża wraz z głową wynosi 20 – 30 cm, ogona – 2 – 5 cm, ciężar to 0,6 – 1,5 kg choć zdarzają się osobniki o wadze 2 kg), długość kolców: 2 – 3 cm. Oczy jeża są małe, wypukłe i błyszczące, wzrok ma niezbyt dobry, za to dzięki dobrze wykształconym, szerokim uszom dobrze słyszy, ma dobry węch i dobrze rozwinięty zmysł smaku – bywa wybredny w jedzeniu. Jego nos jest spiczasty, zawsze wilgotny i bardzo ruchliwy, gdyż jest on zarówno organem powonienia, jak i organem czuciowym – jeż najpierw zawsze wszystko obwąchuje, głośno przy tym sapiąc i parskając; dopiero potem decyduje się na jakieś działanie. Zaniepokojony jeż często unosi nos wysoko w górę. Wydłużony pysk jeża europejskiego jest zaopatrzony w ostre zęby, za pomocą których potrafi on zagryźć nawet węża. Jeż jest bardzo gadatliwy – drepcząc w poszukiwaniu pożywienia często pomrukuje, kaszle; budując czy ścieląc gniazdo sapie i głośno szeleści liśćmi. Zdenerwowany fuka i prycha a rozwścieczony głośno warczy, zaś w bardzo niekorzystnym dla siebie położeniu przeraźliwie i głośno wrzeszczy. To głośne zachowanie jeża znalazło odzwierciedlenie w ludowym powiedzeniu „sapie jak jeż z jabłkami”.
Umaszczenie jeża europejskiego jest szarobrunatne, po stronie brzusznej białoszare lub brunatne. Bardzo rzadko spotyka się osobniki zupełnie białe: albinosy. Kolce – zmodyfikowane włosy – jeża europejskiego to ostro zakończone 2 – 3 centymetrowe (o przekroju około 2 milimetrów) rurki zbudowane z kreatyniny wypełnione powietrzem. Są one koloru czarno – brązowego z białą końcówką. U młodych osobników kolce są miękkie, twardnieją wraz z wiekiem. Pokrywają one większą część ciała – z wyjątkiem pyszczka, części brzusznej oraz kończyn, zazwyczaj jeż ma ich około 6000 – 8000. W przeciwieństwie do kolców jeżozwierza są mocno osadzone w ciele jeża. Przerażony jeż natychmiast zwija się w kolczastą, nastroszoną kulkę i długo pozostaje w tej pozycji – umożliwiają to specjalne mięśnie ułożone w tak zwany czepiec mięśniowy oraz grupa mięśni pozwalających na zachowanie szczelności zamkniętej kuli. Taką jeżową kulkę trudno jest otworzyć, co znalazło odzwierciedlenie w powiedzeniu „zabiera się jak pies do jeża”. Patent na otwieranie jeży wypracowały lis – jeśli podczas polowania jeż zwinie się on w kulkę lis albo sika na jeża długim i obfitym strumieniem moczu, albo turla go do wody. By uniknąć utopienia jeż musi wtedy się rozwinąć. Ponieważ jednak kolczasty zwierzak dobrze pływa (choć nie lubi wody) często udaje mu się uciec.
Jeże europejskie osiedlają się w lasach mieszanych o bujnym podszyciu, w zagajnikach, zaroślach, także w parkach, starych nekropoliach, sadach i ogrodach. Są aktywne o zmierzchu i nocy: za dnia śpią ukryte pod liśćmi, w rozpadlinach ziemnych i jamach. Wiele jeży traci życie na drogach, ponieważ chętnie przebywają na obrzeżach małych miast i wsi, gdzie znajdują pożywienie i wykorzystują pryzmy kompostowe oraz inne kryjówki w ludzkich zabudowaniach do przezimowania. Jadąc o zmierzchu i nocą drogą, na której mogą być jeże warto wzmóc czujność by nie przejechać jeża – jeż nie ucieknie z drogi, gdyż wierzy w to, że zwinięcie się w kulkę uchroni go przed niebezpieczeństwem. Jeśli zobaczymy na drodze jeża, aby ocalić mu życie należy przenieść go na pobocze. Rocznie na polskich drogach ginie około 10 tysięcy jeży.
Jeże są aktywne w czasie sezonu wegetacyjnego, już pod koniec listopada zapadają w sen zimowy, z którego budzą się, gdy temperatura powietrza osiąga 15 stopni Celsjusza. Śpią w gnieździe wymoszczonym trawą, mchem i liśćmi przygotowanym w liściastej ściółce, pod stertą gałęzi lub kompostowej pryzmie zwinięte w ciasną kulę. Temperatura jeża podczas hibernacji obniża się z 35,5 – 36,5 stopni do 5 – 6 stopni, zaś liczba uderzeń serca spada ze 180 – 190 do 20 na minutę. W czasie hibernacji działa precyzyjna termoregulacja, która umożliwia jeżowi reakcję, gdy temperatura otoczenia jest zbyt niska – system nerwowy wysyła wówczas ostrzegawczy sygnał i temperatura ciała podnosi się o około 5 stopni. Po przebudzeniu jeże intensywnie żerują i dużo piją, aby wyrównać spowodowane wielomiesięcznym postem ubytki masy ciała. Latem jedzą bardziej umiarkowanie; jesienią znowu intensywnie żerują, by zgromadzić na zimę odpowiednie zapasy tłuszczu. Młode osobniki, które urodziły się w danym roku mogą także żerować w dzień, aby zdążyć wytworzyć odpowiednią tkankę tuszową przed okresem zimowym Jeże należą do ssaków owadożernych jednak ich dieta nie ogranicza się do owadów. Głównym pokarmem jeży są: ślimaki, dżdżownice, pierścienice, szarańczaki, jaszczurki, węże, żmije, młode drobne gryzonie, gąsienice, chrząszcze i inne owady. Na jesień zjadają także pokarm roślinny: orzeszki buka, żołędzie, jagody, grzyby i opadłe, dojrzałe owoce. Bardzo głodny jeż atakuje i zjada nawet zwierzęta jadowite takie jak żmija zygzakowata, ropucha czy pryszczel lekarski (chrząszcz, który akcie samoobrony wytwarza silnie drażniącą substancję kantarydynę, która od czasów starożytnych wykorzystywana jest jako afrodyzjak; pryszczel lekarski mylnie nazywany jest „muchą hiszpańską”). W dawnych czasach jeża za zabijanie jadowitych żmii i węży darzono dużym szacunkiem. Wierzono, że spotkanie z jeżem przynosi szczęście. A szczególne szczęścia spotka tych gospodarzy, na których terenie zadomowił się jeż. Wbrew potocznej opinii jeż nie przepada za jabłkami ani tez nie transportuje ich, czy też innych owoców, nabitych na kolce. Opinia ta, rozpowszechniana przez kreskówki i książki dla dzieci z rysunkami jeża niosącego jabłka na grzbiecie, ma swoje korzenie w średniowieczu. W średniowiecznych bestariuszach (gatunek literacki należący do ówczesnej literatury dydaktycznej, opisującej zarówno zwierzęta faktycznie istniejące jak i te wymyślone, których istnienie twórcy bestariuszy uważający się za naukowców przyjmowali za pewnik) jeża przedstawiano jako zwierzę zbierające na swoje kolce opadłe winogrona, jabłka i figi, by potem zjeść je w ukryciu lub nakarmić nimi młode. Wiele zwierząt z bestiariusza przyjmowano jako godła heraldyczne lub elementy herbu. Jeż w heraldyce oznacza przezornego gospodarza, w polskiej heraldyce czarny jeż na czerwonym polu był herbem szlacheckim rodu magnackiego Lisowskich.
Sezon rozrodczy jeży przypada na okres od maja do września. Samica jeża może w ciągu roku wydać na świat od jednego do dwóch miotów liczących od jednego do dziesięciu młodych. Ciąża jeży trwa około dwóch miesięcy. Młode, którymi opiekuje się tylko matka, przychodzą na świat ślepe: oczy otwierają im się po upływie dwóch tygodni. Białoróżowe nowo narodzone jeże pokrywają rzadkie, białe, miękkie kolce, które z czasem ciemnieją, gęstnieją i twardnieją. Młodymi opiekuje się tylko matka, a jeśli młode jeże urodzą się zbyt późno, to często nie są w stanie osiągnąć masy ciała niezbędnej do przetrzymania okresu hibernacji. Na jeże polują lisy, kuny, tchórze, borsuki, puchacze- także psy. Naturalnymi wrogami jeży są ich pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne. Wszystkie jeże mają pchły, które przebywając pomiędzy kolcami uniemożliwiają jeżom wyłapanie ich czy chociażby podrapanie się w swędzące miejsce. Strona brzuszna jeża atakowana jest przez roztocza i pajęczaki. Bardzo uciążliwe dla jeży są również kleszcze, które umieszczają się na całym ciele. Nawet nieoswojone jeże pozwalają sobie wyjąć kleszcze, gdyż są dla nich wyjątkowo uciążliwe – na jednym jeżu niekiedy bywa około 60 – 80 kleszczy: taka ilość kleszczy może doprowadzić do znacznego osłabienia, a nawet śmierci jeża. Na uszkodzonej przez kleszcze i roztocza skórze jeża często powstają ranki, w które muchy składają swoje jaja. Rozwijające się w ciele jeża żywe larwy much są śmiertelnym niebezpieczeństwem dla organizmu zwierzęcia. Zagrożenie stanowią też dzikie wysypiska śmieci – jeż jest zwierzęciem ciekawym i zdarza się, że rani się na ostrych brzegach metalowych puszek czy szklanych odpadów; bywa też, że traci życie po utknięciu głową – w metalowej puszce czy opakowaniu po jogurcie. Niebezpieczne dla jeży są ponadto pestycydy oraz trucizny stosowane przeciw owadom, ślimakom i szczurom. Mimo dużej odporności na niektóre szkodliwe substancje jeże padają ofiarą trutek na szczury. Ponieważ dzień spędzają pod startami liści również bezmyślne wypalanie traw może pozbawić je życia. Niekorzystne dla jeży jest usuwanie z parków czy ogrodów opadłych liści, gałęzi, czy skoszonej trawy, ponieważ zwierzę pozbawione jest wówczas materiału do budowy dziennych kryjówek i gniazd.
Jeż dożywa wieku 10 lat, objęty jest ścisłą ochroną gatunkową – także ochroną czynną. Każdy z nas, widząc jeża potrzebującego pomocy, powinien mu jej udzielić. Chorego lub rannego zwierzaka powinniśmy zanieść do do weterynarza oraz wskazać miejsce znalezienia. Chorobę jeża można rozpoznać między innymi po tym, że aktywny jest za dnia, nie zwija się w kulkę, nie stroszy kolców, jest apatyczny, w okolicy oczu, czy nozdrzy ma larwy muchówek. Należy pamiętać o tym, że jest zwierzęciem dzikim a każdy kontakt z dzikim zwierzęciem wymaga szczególnej ostrożności – chore jeże mogą być nosicielami chorób; by uniknąć nieprzyjemnych sytuacji należy użyć rękawic ochronnych i nie dopuścić do kontaktu z chorym jeżem zwierząt domowych. Należy pomagać także jeżom, co, do których istniej obawa, że mogą nie przeżyć zimy. Często zdarza się, że jeże, które we wrześniu rodzą młode nie są w stanie wyprodukować odpowiedniej tkanki tłuszczowej by przeżyć stan hibernacji. Zagrożone są zarówno młode jeże jak i ich matki. Znajdując w ogrodzie wychudzonego jeża wiele osób zadaje sobie pytanie czy może zabrać zwierzę z ogrodu by przezimowało w domu. Jeśli znaleziony dorosły jeż waży mniej niż 700 g (dorosły jeż przed zimą powinien ważyć około 1000 – 1500 g) to – jeśli jesteśmy w stanie zapewnić mu odpowiednie warunki – można zabrać go do domu, by udzielić mu pomocy. Należy jednak mieć świadomość, że wiąże się to z dużą pracą i odpowiedzialnością. Jeśli ktoś uważa, że temu nie podoła, jeża można oddać na przezimowanie i ewentualne leczenie do ogrodu zoologicznego w Chorzowie lub zanieść do najbliższej lecznicy.
Pierwszą czynnością po przyniesieniu do domu jeża powinno być oczyszczenie jego skóry i igieł z pasożytów. Jeża można wykąpać w ciepłej wodzie szamponem dla zwierząt, co pomoże usunąć pchły. Po kąpieli zwierzę należy osuszyć w ręczniku frotowym. Jeśli kąpiel nie pomoże, stosujemy preparat w sprayu przeciw pchłom – spryskiwanie zaczynając od tyłu ciała i uważając na oczy jeża. Nie potrafiące zwinąć się w kulkę małe jeże nie powinny być pryskane sprayem; pchły z ich ciała należy usunąć przy pomocy pęsety i szczoteczki, pęsetą należy również usunąć z ciała jeża kleszcze. Ponieważ jeże mają też pasożyty jelitowe i płucne, które w domowej temperaturze mogą szybciej się rozwijać (jeśli zauważy się, że jeż kaszle, oddycha z wyraźny trudem, jest apatyczny, niezbyt chętnie przyjmuje pokarm i szybko chudnie) należy udać się z nim do weterynarza w celu odrobaczenia – wyłącznie pod nadzorem lekarza weterynarii. Pasożyty płucne i jelitowe nie przenoszą się ani na człowieka, ani na inne zwierzęta domowe. Nawet jeśli jeż wydaje się zdrowy, przyjmując go pod własny dach warto dać go przebadać, zwłaszcza gdy w domu są dzieci czy zwierzęta domowe. Przyjmując jeża do domu należy zapewnić mu pomieszczenie noclegowe wysłane strzępkami papieru pakowego (nie należy używać gazet ponieważ farba drukarska zwiera ołów), wybieg o powierzchni co najmniej 3 metrów kwadratowych, w razie choroby opiekę lekarza weterynarii, odpowiednie żywienie. Dorosłe jeże można karmić mięsem siekanym lub mielonym wołowym lub cielęcym, płatkami owsianymi, śrutą pszenną, mącznikami, jajami, rybami, serem twarogowym i orzechami. W ograniczonych ilościach (i nie jako pokarm główny) można dawać im mokrą i suchą karmę dla kotów lub psów; jeż powinien mieć stały dostęp do wody. Ponieważ jest zwierzęciem aktywnym nocą powinien być karmiony w nocy. Pokarm dla jeża należy podawać na szerokiej, niskiej i ciężkiej misce. Można nauczyć go korzystania z kuwety (kuweta powinna mieć niskie brzegi, można w tym celu wykorzystać np. płytką tacę) wypełnionej żwirkiem dla kota – jeż łatwo uczy się nowych zachowań i nawyków. Wbrew potocznej opinii jeży nie powinno karmić się mlekiem. Mlekiem można jedynie karmić małe, osierocone jeże, ale powinno to być albo specjalne mleko dla kotów albo mleko kozie po rozcieńczeniu wodą w stosunku 1 : 3 – nie wolno podawać im mleka krowiego, ponieważ jeż podobnie jak kot nie trawi laktozy. Mleko powinno być podgrzane i podawane strzykawką; na strzykawkę można nałożyć smoczek z butelki dla lalki albo wentyl z dętki rowerowej. Mały jeż przeważnie po dwóch, trzech próbach potrafili ssać mleko ze strzykawki. Do karmienia należy go ułożyć na lewej dłoni, na grzbiecie i wsuwać bokiem do jego pyszczka smoczek. Jeż podczas karmienia sam pokazuje, że nie jest już głodny – nie chce jeść, wywija się z ręki. Kilkudniowe jeże należy karmić, co dwie godziny, także w nocy. Gdy zwierzak ma dwa tygodnie (można to poznać po tym, że otwarły mu się oczy, które wcześniej były zamknięte) przerwy pomiędzy karmieniem można zwiększyć do czterech godzin; w tym wieku potrafi już pić mleko z płytkiego spodka.
Kiedy jeżowi wyrosną zęby (około czwartego tygodnia życia) należy odstawić mleko i zacząć podawać ser biały, suchy pokarm dla kotów namoczony w wodzie, drobno siekane lub zmielone mięso drobiowe, wołowe i cielęce. Po każdym karmieniu należy (tak jak robi to matka jeża) delikatnie masować okolicę okołoodbytową i ogonka. Jeż powinien wydalić seledynowo zabarwiony kał o luźnej konsystencji. Od 6 tygodnia życia można zacząć podawać młodym jeżom pokarm dla jeży dorosłych. Jeże bywają wybredne, dlatego powinniśmy opracować kilka jadłospisów, które pomogą im przetrwać zimę. Małego jeża najlepiej umieścić w kartonie wypełnionym papierem pakunkowym – tak aby mógł się zakopać. Należy mu też zapewnić odpowiednie ciepło – na przykład umieszczając w kartonie termofor lub owinięta w ręcznik butelkę z ciepłą wodą. Jeż może zaprzyjaźnić się z człowiekiem i czasem pozwala się głaskać; podczas głaskania układa kolce poziomo, wzdłuż ciała, by nie skaleczyć człowieka. Jeśli przyjęty do domu dorosły jeż przed zimą osiągnie wagę około 900 – 1000 g można go wypuścić lub zaoferować mu miejsce do spania. W tym celu należy wybrać najchłodniejsze miejsce w piwnicy o temperaturze 5 – 6 stopni Celsjusza. Na wszelki wypadek należy jeżowi zostawić miseczkę z wodą i niepsującym się pokarmem, ponieważ jeśli temperatura otoczenia się podwyższy – jeż może się obudzić. Młode jeże należy przezimować w domu, bez hibernacji. Jeż zasypiający na zimę budzi się zazwyczaj w połowie marca, najpóźniej na początku kwietnia. Po obudzeniu pragnie jak najszybciej znaleźć się na łonie natury, co okazuje tupiąc nogami i kierując nosek w stronę okna. Niektóre osobniki odmawiają przyjmowania pokarmu. Jeża należy wypuszczać w nocy w okolicy chętnie odwiedzanej przez inne jeże, nie można przetrzymywać go w domu dłużej niż jest to konieczne.
Jeże europejskie nie są zwierzętami domowymi i ich hodowli zabrania także prawo. Jeśli ktoś chce mieć swojego jeża i dysponuje ogrodem – może go do niego zaprosić. Dla jeża najlepiej wydzielić cichy zakątek w oddalonej od domu części ogrodu, w której rosną drzewa liściaste i zostawić go w stanie nieco dzikim – zwłaszcza nie grabić na tym terenie opadłych liści. Rozłożyć niedbale kłody drzewa, ułożyć gałęzie tak, by jeż mógł znaleźć pod nimi kryjówkę. Kryjówką taką może być kompostownik lub specjalny domek dla jeży, które od niedawna oferują firmy specjalizujące się w produkcji i sprzedaży karmników i budek lęgowych. Domek stawiamy w miejscu zacienionym, najlepiej na wzniesieniu, tak aby nie zagrażało mu zamakanie czy podtapianie. Nie wolno zapraszać jeża do ogrodu, jeśli mieszka w nim pies – należy on do naturalnych wrogów jeża. Jeśli w ogrodzie jest oczko wodne należy zadbać o to aby jego brzegi były jak najmniej strome lub ogrodzić je niewysokim drewnianym płotkiem, co uchroni jeże przed utonięciem – jeże dobrze pływają ale potrzebują łatwego wyjścia na brzeg. Należy unikać też głębokich wykopów czy siatek, w które zwierzę mogłoby wpaść czy się zaplątać. W ogrodzie gdzie mieszka jeż nie wolno stosować trucizn na szkodniki, ponieważ ślimaki i robaki stanowią jego pożywienie; walkę z tymi szkodnikami należy zostawić jeżowi. Jeż jest najlepszym naturalnym sprzymierzeńcem ogrodników i działkowców w walce z ślimakami i owadami a także (obok dzika) najlepszym sojusznikiem leśników w walce z owadami zagrażającymi drzewostanom. Uważa się go za sanitariusza ogrodów, parków i lasów. Kosząc trawę należy robić to ostrożnie, zaś mieszkającego w ogrodzie jeża nie należy dokarmiać. Należy mu zapewnić spokój i nie ingerować w jego życie – inaczej może się wyprowadzić. Jeśli ktoś chce koniecznie w domu hodować jeża, może nabyć pigmejskiego jeża afrykańskiego, który jest nieco mniejszy od europejskiego i występuje w wielu odmianach kolorystycznych.