Na koń!
Ponoć koń, jaki jest- każdy widzi, bo odkąd został udomowiony (około 5, 5 tysiąca lat temu) zawsze pozostawał silnie związany z człowiekiem. W zależności od cech anatomicznych, morfologicznych i fizjologicznych konie mogą być użytkowane do różnych celów i pod tym kątem dzieli się je kilka typów: konie lekkie przeznaczone pod siodło (konie wierzchowe używane do wyścigów płaskich, w skokach przez przeszkody, zaprzęgowe kłusaki i konie spacerowe) charakteryzujące szlachetną budową, lekką głową, głęboką piersią, długim zadem, długimi umięśnionymi nogami; konie ciężkie (dawniej nazywane pociągowymi lub karosjerami) przysadziste i mające objętościowo rozwinięte umięśnienie; konie dwojakiego użytku (używane pod wierzch albo w lekkich zaprzęgach), których siła liczy się bardziej niż prędkość, którą są w stanie osiągnąć, a waga ich nie przekracza 700 kilogramów; konie na pół dzikie (po udomowieniu odzyskały wolność); kuce charakteryzujące się ogromną wytrzymałością i wysokością w kłębie nie większą niż 1,47 m.
Cechą wspólną koni jest ich talent do biegania. Chody konia dzieli się według szybkości, zaczynając od najwolniejszego stępa poprzez kłus do galopu, którego szybszą odmianą jest cwał. Najszybszymi końmi są konie rasy pełnej krwi angielskiej. Przeciętnie koń żyje 18 - 30 lat; w zależności od wieku konie nazywa się: sysakami (młode konie do około 6 miesiąca życia, odżywiają się głównie mlekiem matki); odsadkami ( młode konie odłączone od matki); źrebakami (młode konie poniżej roku); klaczkami (samice konia w wieku 1 - 3 lat); ogierkami (samce konia w wieku od 1 do 3 lat); klaczami, kobyłami (samice konia powyżej 3 roku życia); ogierami (samce konia powyżej 3 roku życia). Uważa się, że przodkiem konia domowego były koń Przewalskiego, tarpan, konie tundrowe i leśne. Przenoszące się konno plemiona najeźdźców przyczyniły się do rozprzestrzenienia się na całym globie różnych rodzajów koni i powstania mieszańców dających początek wielu różnorodnym rasom. Wśród mnogości typów zawsze jednak rozróżnia się wpływ kilku wielkich ras: konia arabskiego, konia angielskiego, konia berberyjskiego, konia lipickiego i konia andaluzyjskiego. Zwierzęta te charakteryzują się dużą różnorodnością umaszczeń; umaszczenie w większości przypadków nie jest cechą rasową. Z reguły koń jest zwierzęciem spokojnym i rozumnym, dzięki czemu łatwo można nawiązać z nim współpracę. Podstawę jego wyżywienia stanowią owies i siano zaś równie ważne jak codzienne karmienie jest dbanie o zdrowy i czysty wygląd konia, który potrzebuje codziennej pielęgnacji.
Konie od zawsze wpisane były w krajobraz ziemi tarnogórskiej. Były siłą pociągową zarówno podczas prac rolniczych, leśnych jak i górniczych. Pod koniec XV wieku w górnictwie odkrywkowym wprowadzono konne kieraty do napędu pomp i innych urządzeń odwadniających oraz poruszania urządzeń wyciągowych, przez co wrosła liczba koni pracujących w kopalniach. Szacuje się, że w wieku XVI w tarnogórskich kopalniach pracowało około 700 koni. Z czasem ich pracę zastąpiły maszyny parowe. Konie używane były do transportu i polowań; z umiłowania do koni znana był rodzina Donnersmarcków.
Działające w powiecie tarnogórskiego liczne ośrodki jeździeckie, posiadające od kilku do kilkunastu koni, prowadzą zarówno działalność rekreacyjną jak i sportową. Niektóre z nich to profesjonalne kluby wyczynowe, których członkowie z sukcesami reprezentują barwy klubowe na zawodach rangi regionalnej i ogólnopolskiej. W Zbrosławicach odbywają się ogólnopolskie zawody jeździeckie. Ośrodki jeździeckie w zależności od standardu, wielkości i usytuowania ośrodka oraz kwalifikacji kadry instruktorskiej oferują cały zestaw usług: począwszy od nauki jazdy konnej na letnim padoku lub hali dla początkujących i zaawansowanych jeźdźców poprzez jazdy w terenie, oprowadzanie na kucach dla dzieci, kursy dla instruktorów, sportowy trening koni, sportowy trening jeźdźców, jedno oraz wielodniowe wycieczki konne, skiring (jazda na nartach za koniem), po grupową czy indywidualną hipoterapię. Ośrodki oferują również przejażdżki bryczkami, kuligi, obozy dla młodzieży chcącej nauczyć się jazdy konnej, prowadzą też pensjonaty dla koni. Własny koń w przydomowej stajni albo pobliskiej stadninie jest coraz częstszym zjawiskiem na ziemi tarnogórskiej. Konie z okolicznych ośrodków jeździeckich można podziwiać w Tarnowskich Górach podczas tradycyjnego gwarkowskiego pochodu historycznego gdzie dosiadane są nie tylko przez husarzy króla Sobieskiego.
Rekreacyjną jazdę konną mogą uprawiać wszyscy: dzieci i osoby dorosłe, osoby zdrowe i osoby chore, osoby sprawne fizycznie i osoby o ograniczanej sprawności ruchowej choć są wprawdzie pewne ograniczenia związane z ryzykiem upadku. Na konia wsiada się z lewej strony, co wiąże się z wielowiekową tradycją - rycerze z lewej strony nosili miecze, które przy ich wadze i rozmiarach trudno byłoby przy wsiadaniu z prawej strony przerzucić przez konia nie uszkadzając go. Początki jazdy konnej są najtrudniejsze - przyszły jeździec musi liczyć się z bólem nóg oraz pośladków. Jazda konna wymuszają poprawną postawę jeźdźca, rozgrzewa i rozluźnia mięśnie, wpływa na poprawę pracy układu krążenia oraz układu oddechowego. Kontakt z koniem uspokaja i wycisza emocje. Prozdrowotne walory jazdy konnej wykorzystywane są między innymi w rehabilitacji licznych postaci niepełnosprawności i wad postawy.
Wzrost zainteresowania naturą przyczynił się w ostatnich latach do rozwoju turystyki konnej. Sporej liczbie osób jazda po maneżu nie wystarcza, chcą więc jeździć konno w terenie. Jeźdźców można spotkać w wielu zakątkach ziemi tarnogórskiej. Między innymi w parku świerklanieckim, w okolicach rezerwatu Segiet, na malowniczych łąkach i pastwiskach położonych wzdłuż rzeki Dramy, w licznych lasach powiatu. W gminie Zbrosławice amatorzy rekreacji konnej mogą skorzystać z tworzącej pętlę, prawie dwudziestopięciokilometrowej ścieżki konnej przebiegającej przez kilka sołectw: Zbrosławice, Wilkowice, Miedary, Jasionę, Kopienicę, Łubie, Jaśkowice, Łubki, Kamieniec. Turystyka konna propaguje poszanowanie środowiska naturalnego i uczy szacunku dla zwierząt. "Mistrzem może zostać jedynie ten, który nie tylko fizycznie, ale i psychicznie potrafi zespolić się z koniem w jedną harmonijną całość." (R. Watjen). Nawet dobrze znany fragment świata z grzbietu konia wygląda zupełnie inaczej a jazda po lesie czy polach daje poczucie wolności. Amatorzy jeździectwa zgodnie twierdzą, że "nic piękniejszego nie ma na świecie, jak na końskim siedzieć grzbiecie".
