Prace Arkadiusza Hajdy: malarstwo, rzeźba, rysunek, grafika
Zesłano mnie na Ziemię 6 stycznia roku 1992, sam nie wiem, w jakim celu… Moje pierwsze chwile życia zawdzięczam tarnogórskim pielęgniarkom, to one bowiem wydobyły mnie z łona matki jak górnik wydobywa – zdawałoby się – cenny kruszec z otchłani ziemi… W każdym razie, zaraz po eksploatacji zostałem poddany obróbce. Na początku od najmłodszych lat pracowano nade mną w Zbrosławicach. To właśnie w tej pięknej miejscowości uczęszczałem do przedszkola, szkoły podstawowej i gimnazjum. Później odnalazłem się w Zespole Szkół Artystyczno – Projektowych w Tarnowskich Górach, gdzie przekazano mi tajniki wiedzy twórcy! W pracowniach: malarstwa – Pani Anny Osadnik i rzeźby – Pani Elżbiety Stawiarskiej dano mi odszukać siebie w sobie. Wiedzą teoretyczną z zakresu historii sztuki „zaraziła” mnie Pani Klaudia Czyżewska – Knap. Rozwój tejże ciekawej „choroby” był zadziwiająco szybki. Po ukończonym kursie arteterapeuty wybrałem studia z historii sztuki na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Do dzisiaj nie wiem, czy dokonałem dobrego wyboru, ale co nie zabije, to wzmocni…
Ponoć prace odzwierciedlają artystę… Gdy patrzę na swoje bohomazy, to jakoś tego nie dostrzegam (może dlatego, że nie jestem artystą? ). Aleee… zaraz, zaraz! Odnieśmy to, co wcześniej powiedziałem, do religii chrześcijańskiej… Jeśli prace odzwierciedlają stwórcę, to stwórca jest odzwierciedleniem swoich prac, czyż nie? W takim razie człowiek musiałby być idealny! Wiadomo, że tak nie jest i nie będzie. Jak to więc wygląda z tym odzwierciedleniem? Czy Bóg w takim razie nie jest doskonały? Czy człowiek jest jego krzywym zwierciadłem? Niestety, nie jestem teologiem, by odpowiadać na te pytania, ale mogę opowiedzieć coś na temat swoich wyrobów. Ponieważ od pisania lepiej wychodzi mi malowanie, to pozwólcie, że przekieruję Was od razu do oglądania. Jak to mi powtarzano na zajęciach z malarstwa: „Dobra praca obroni się sama.”. Oby i te moje miałyby coś z tego, co „dobre”, bo czasem wydaje mi się, że bliżej im do złego… Dodam jeszcze, że najbardziej jestem zadowolony ze swoich trzech prac – poliptyku pt. Obraz Boga, szkicu Stypa i performance’u Words fail me (Brak mi słów). Życzę miłego oglądania.
Arkadiusz Hajda