Tożsamość regionalna - w kręgu pojęć podstawowych i metodologii badań

prof. dr hab. Marek S. Szczepański

Między tożsamością indywidualną a społeczną - preliminaria

Opracowanie, które przedstawiam, to wstępna i zapewne dalece niepełna próba systematyzacji zagadnień związanych z pojęciem: tożsamość regionalna oraz terminami pokrewnymi i zbliżonymi. Szkic jest także rodzajem refleksyjnego podsumowania badań empirycznych prowadzonych głównie na Górnym Śląsku w latach 1985-1997, dotyczących problematyki regionalizmu, regionalizacji, tożsamości regionalnej, edukacji regionalnej. Przybliżeniu kluczowych pojęć towarzyszy szczególna perspektywa metodologiczna. Zamierzam bowiem odejść od jednowymiarowego, socjologicznego, oglądu problematyki na rzecz opisu wielodyscyplinarnego. W sytuacji głębokiej specjalizacji naukowej takie podejście może oznaczać daleko idące uproszczenia i powierzchowność sądów. Warto się wszakże o nie pokusić, aby problematykę tożsamości regionalnej ukazać w szerszym kontekście, nawet wówczas gdy jest on niepełny.

Pojęcie tożsamość regionalna związane jest z licznymi terminami pokrewnymi, ale z całą pewnością pośród nich najistotniejsze są: tożsamość indywidualna1, tożsamość społeczna (zbiorowa) czy kulturowa. Pierwszy z tych pojęć definiuję w ślad za Zbigniewem Bokszańskim. Tożsamość aktora społecznego pojmować można (...) jako zbiór wyobrażeń, sądów i przekonań, które konstruuje on wobec samego siebie, a ujmując rzecz jeszcze lapidarniej: jako układ autodefinicji aktora społecznego2. Chodzi tutaj - jak wolno sądzić - o autodefinicje łączące w sobie elementy jaźni subiektywnej i jaźni odzwierciedlonej. Per analogiam tożsamość społeczna jest, z jednej strony, zwielokrotnioną tożsamością indywidualną opartą o wspólne lub zbliżone dla wszystkich, czy większości, aktorów systemy wartości, norm, obyczajów, zwyczajów, języka, gospodarki czy wreszcie określonego terytorium. Z drugiej zaś - jest ponadjednostkowym zbiorem autodefinicji nieredukowalnych do autodefinicji pojedynczego człowieka. Tożsamość społeczna, to innymi słowy mówiąc tożsamość zbiorowa, oparta na przeżywanej i zinternalizowanej tradycji, teraźniejszości i wspólnym dla grupy definiowaniu przyszłości. W tym znaczeniu jest ona bliska durkheimowskim konceptom: świadomości zbiorowej, zbiorowym przedstawieniom i wyobrażeniom3.

Tożsamość kulturową - jedną z odmian tożsamości społecznej (zbiorowej) - należy pojmować jako względnie trwałą identyfikację pewnej grupy ludzi i pojedynczych jej członków z określonym układem kulturowym tworzonym przez zespół, idei, przekonań, poglądów, z konkretnymi zwyczajami i obyczajami, z danym systemem aksjologicznym i normatywnym. Owa identyfikacja powinna umacniać wewnętrzną jedność grupy i stanowić o jej differentia specifica. Tożsamość taka wyraża się w zasadzie: Jest się takim jakim się jest, jest się innym, a to że jest się innym, ma stanowić powód do dumy, a nie do zawstydzenia.

Tożsamość regionalna jest więc szczególnym przypadkiem tożsamości społecznej (zbiorowej) i kulturowej zarazem opartej na tradycji regionalnej, odnoszonej do wyraźnie zdefiniowanego i delimitowanego terytorium, regionu, jego specyficznych cech społecznych, kulturowych (symbolicznych), gospodarczych czy nawet topograficznych, wyróżniających go spośród innych regionów. W tym znaczeniu tożsamość regionalna bywa łączona, przynajmniej w niektórych przypadkach, z tożsamością etniczną (grupą etnograficzną, grupą etniczną). Tak na przykład dzieje się w odniesieniu do Górnoślązaków czy Kaszubów4.

Można zatem przyjąć, iż tożsamość społeczna powstaje na bazie tożsamości indywidualnych, choć nie jest do nich redukowalna, tożsamość kulturowa jest specyficzną forma tożsamości społecznej, wspartą na rdzeniu kulturowym, a tożsamość regionalna, jest odmiana tożsamości społecznej, tworzoną na bazie odwołań do pewnego terytorium (regionu) i jego kluczowych cech oraz imponderabiliów.

Tożsamość regionalna - wymiary i sposoby opisywania

Tożsamość regionalną opisywać można wielowymiarowo i wieloaspektowo, przyjmując chociażby siedem podstawowych - profesjonalnych - perspektyw:

  1. perspektywa psychologiczna: kluczowym jej elementem jest stopień indywidualnej identyfikacji z regionem, jego społecznością i kulturą. Owa identyfikacja wyraża się często w gotowości do altruistycznych działań na rzecz regionu i jego społeczności czy zbiorowości. I - a contrario - o braku zindywidualizowanej tożsamości regionalnej lub jej odrzuceniu czy zastąpieniu innymi rodzajami identyfikacji świadczy poziom eliminacji odwołań do regionu i jego tradycji, brak wiedzy i samoświadomości w tym zakresie, postawa wyniosłej izolacji, tożsamość uniwersalistyczna poza- i ponadregionalna;
  1. perspektywa socjologiczna - konstytutywny staje się tutaj funkcjonujący w świadomości zbiorowej podział na: my i oni, poczucie odrębności, artykułowane lub nie, ale z pewnością odczuwane, często spolityzowane w grze o władzę. Tożsamość regionalna w wymiarze socjologicznym przejawia się poprzez odwołania do małych ojczyzn, heimatów, skonfederowanych ze sobą na poziomie regionalnym, pozostających niekiedy w symbolicznych lub realnych konfliktach, lecz spójnych dla postronnego obserwatora i zintegrowanych w przypadku zagrożenia zewnętrznego;
  1. perspektywa geograficzna - kluczowym okazuje się przypisanie do terytorium, a mówiąc dokładniej do miejsca i przestrzeni. Powszechnie dziś stosowaną dystynkcję miejsca i przestrzeni przeprowadził Yi-Fu Tuan, geograf amerykański chińskiego pochodzenia. Przestrzeń - pisał - jest w zachodnim świecie powszechnie przyjętym symbolem wolności. Przestrzeń stoi otworem, sugeruje przyszłość i zachęca do działania (...). Zamknięta i uczłowieczona przestrzeń staje się miejscem. W porównaniu z przestrzenią, miejsce jest spokojnym centrum ustalonych wartości. Istotom ludzkim potrzebne jest zarówno miejsce, jak i przestrzeń (...). Miejsce to bezpieczeństwo, przestrzeń to wolność: przywiązani jesteśmy do pierwszego i tęsknimy za drugą. Nie ma lepszego miejsca niż dom5.

Szczególną formą przestrzeni która opisywał Yi-Fu Tuan jest mieszkanie, niepowtarzalnym zaś symbolem miejsca jest dom, zwłaszcza dom rodzinny. Mieszkania na ogół się nie buduje, lecz kupuje czy wynajmuje, natomiast dom, często znaczony historycznie, jest miejscem związanym z rodziną, jej losami i przez nią wzniesiony. Dom stanowi zazwyczaj rdzeniowy element ojczyzny prywatnej, domowizny i heimatu wielu ludzi, czasami nawet kilku pokoleń. Tworzy też - poprzez socjalizację i wychowanie - jeden z filarów kreujących tożsamość regionalną. Dom miejski to z kolei miejsce narodzin mieszczaństwa6, umarłej - w czasach realnego socjalizmu - klasy, ważnej w podtrzymywaniu i utrwalaniu owej tożsamości. Mieszkanie rzadziej pełni takie funkcje, stanowi raczej przestrzeń współtworzącą społeczną kategorię mieszkańców miasta niźli mieszczan. W dużych zespołach mieszkaniowych, czasami określanych mianem blokowisk, takie prywatnoojczyźniane, pierwotne i szczególnie istotne dla trwałości tożsamości regionalnej, traktowanie mieszkania jest utrudnione, aczkolwiek możliwe. Często bowiem jest to budownictwo o skromnych treściach kulturowych i symbolicznych, utrudniające głęboką z nim identyfikację, choć w wielu przypadkach stanowiące - dla dużej liczby ludzi - oznakę wielkiego awansu cywilizacyjnego i życiowego. W wielkich zespołach mieszkaniowych najczęściej spotykam kategorię ludzi, których określiłem mianem ludzi bez ojczyzny prywatnej. Genus loci, czyli duch miejsca, który jest zawsze decydującym elementem składowym ojczyzny prywatnej został z blokowisk-sypialni wyrugowany. Można zatem przyjąć, iż dostrzeżenie jej wartości będzie w nich poważnie utrudnione, choć z całą pewnością, możliwe. Przestrzeni kraju nie zapełniają bowiem wyłącznie takie zespoły mieszkaniowe, ale wpisane są w nią również stare kwartały o znacznych walorach historycznych i symbolicznych, muzea, pomniki przyrody, miejsca o dużych treściach kulturowych i symbolicznych. Nawet ponure hałdy skały płonnej, przepastne wyrobiska górnicze i zapadliska mogą być pomocne w odkrywaniu ojczyzny prywatnej i jej historii. Nieodzowna jest jednak wysoka wrażliwość mieszkańca miasta, której nie można opanować wyłącznie w wyniku formalnej edukacji. W znacznej bowiem stopniu wynosi się ją ze środowiska rodzinnego, zwłaszcza rodzicielskiego, społeczności lokalnej i zbiorowości pozaszkolnych. Trudno w tym miejscu nie przywołać refleksji znakomitego artysty Franciszka Starowowieyskiego, świadczącym o tym jak inaczej postrzegać i opisywać można trwałe elementy górnośląskiego pejzażu. Hałdy - powiada F. Starowieyski - świadczą o tym, że zdarzył się w XIX wieku wielki wybuch przemysłu i taki właśnie pejzaż stworzył. Hałdy - dodaje - tak jak katedry, zamki należą już do zabytków. Przed Piekarami znalazłem cudowne miejsce, tam ostały się hałdy z huty metali, kolorowych, jest tam przepiękna szlaka wymieszana z żużlem. Piękne hałdy, intensywnie czerwone, ze wspaniałą strukturą spękań, małymi grotami. Dookoła tych hałd wytworzył się dziwny mikroklimat, dziwna rozbuchana flora7.

Zarówno mieszkanie, jak i dom stanowią elementy przestrzeni i miejsca ważne w życiu człowieka, ale bynajmniej nie jedyne. Wręcz przeciwnie, istnieje cała sekwencja przestrzeni oddziałujących na proces trwania lub - przeciwnie - wygasania - tożsamości lokalnej i regionalnej. Niemal cała przestrzeń, która otacza człowieka jest bowiem plastyczna i można ją adaptować, przyswajać i w rezultacie kształtować oraz traktować jako bliską. W tym szczególnym procesie przeobrażania przestrzeni ludzie przypisują swoim wytworom funkcje, sens i znaczenia. Nadawanie sensu, znaczeń i funkcji mieszkaniom, budowlom, pomnikom, parkom czy rzekom powoduje, że ich użytkownicy stale odczytują - najczęściej w sposób nie w pełni świadomy - pewne kody i szyfry. A zatem mieszkanie, dom, miasto, wieś czy osada i rozmaite ich przestrzenie stają się komunikatem znakowym dla mieszkańców i przybyszów z zewnątrz. Kolejne znaki są przez nich dostrzegane, klasyfikowane, porządkowane, oceniane i dopiero na tej podstawie ludzie podejmują działania codzienne (zob. schemat 1), budujące lub rujnujące rozmaite formy tożsamości. Edward Hall wprowadził nawet pojęcie proksemika, odnoszone do naukowej refleksji nad postrzeganiem indywidualnym i społecznym przestrzeni i poszczególnych jej wymiarów.

Schemat 1

Przestrzeń mieszkania, domu, miasta, regionu i jej społeczny odbiór

Przestrzeń mieszkania, domu, miasta i regionu (komunikat oznaczający) <-> postrzeganie (percepcja) <-> klasyfikacja i porządkowanie elementów przestrzeni <-> wartościowanie (waloryzowanie) <-> autoocena zajmowanej pozycji przestrzennej <-> zachowania codzienne i praktyki mieszkaniowe, domowe, miejskie i regionalne utrwalające lub degradujące rozmaite formy i odmiany tożsamości indywidualnej oraz społecznej (zbiorowej)

Klasyfikowanie, porządkowanie i ocenianie przestrzeni miejskiej przebiega mechanicznie, niemal bezrefleksyjnie; nie zmienia to jednak faktu, iż mieszkańcy są stałymi - krytycznymi i życzliwymi zarazem - czytelnikami poszczególnych elementów przestrzeni, która ich otacza. Codzienne i stałe jej odczytywanie prowadzi do powstania w umysłach ludzi trwałych obrazów, przekonań, stereotypów i wyobrażeń konstytuujących tak zwane mapy pamięciowe (mapy mentalne). Szczególne miejsce zajmują w nich kluczowe punkty orientacji przestrzennej (repery) takie jak zabytki, pomniki, charakterystyczne budynki, aleje czy wewnątrzmiejskie akweny. To właśnie dzięki tym symbolicznym i niepowtarzalnym elementom przestrzeni miasto jest bez trudu rozpoznawane, a proces identyfikacji tożsamościowej, jednostkowej i grupowej z nim ułatwiony.

W analogiczny sposób kształtowane są - gdyby użyć tutaj neologizmu -regionalne mapy mentalne. Pojęcie to oparte na terminie Kevina Lyncha (mapa mentalna), odnosi się do kształtowanych w świadomości pojedynczych ludzi, zbiorowości i społeczności lokalnych oraz społeczności regionalnej wyobrażeń o granicach regionu, jego niepowtarzalnych cechach społecznych, politycznych, gospodarczych, historycznych i kulturowych sprawiających, iż region postrzegany jest odmienne od innych obszarów i zamieszkujących je zbiorowości. Regionalne mapy mentalne funkcjonują w głębokiej świadomości, lecz na ogół, w życiu i praktykach codziennych, pozostają nieuświadamiane. Ich funkcjonowanie staje się szczególnie czytelne w warunkach nadzwyczajnych, już to zagrożeń, zwłaszcza zewnętrznych, wobec regionu, już to w sytuacji koniecznej manifestacji tożsamości regionalnej. Dyskusje nad nowym podziałem administracyjnym kraju i skala społecznej mobilizacji na Opolszczyźnie, Ziemi Lubuskiej czy Częstochowskiej dostarczają tutaj znakomitych przykładów.

Zajmowane przez człowieka miejsce, ten niepowtarzalny partykularz jest przezeń - świadomie lub nie - porównywany z miejscami przypisanymi innym ludziom, grupom społecznym, instytucjom wreszcie innym społecznościom regionalnym. Ten stały proces porównywania prowadzi do wykształcenia, a następnie do utrwalenia pewnych stereotypów. Stereotypy te są zbitkami cech urbanistycznych, architektonicznych, ekologicznych, społecznych, kulturowych, gospodarczych przypisywanych pewnym miejscom i przestrzeniom. Powstają zazwyczaj - choć nie zawsze - w korespondencji z rzeczywistymi cechami, często jednak je fałszują i mitologizują.

4. perspektywa etnograficzna: najistotniejszym wyznacznikiem tożsamości regionalnej stają się w tym przypadku: strój, zwyczaje, obyczaje, świadomość dziedzictwa kulturowego, rozumienie i odczytywanie znaczeń, symboli kultury materialnej oraz jej korelatów. Natomiast w perspektywie socjolingwistycznej i językoznawczej szczególnym elementem kreacji tożsamości regionalnej stają się - język, dialekt, gwara oraz lokalna i regionalna literatura, pisana lub ustna.

5. perspektywa historyczna - w tym przypadku kreatywny dla tożsamości regionalnej okazuje się związek indywidualny (psychologiczny) i społeczny (zbiorowe przeżywanie) z dziejami regionu, jego bohaterami i instytucjami historycznymi. Przy opisywaniu i interpretacji owego związku nieodzowne staje się - jak wolno sądzić - przyjęcie perspektywy długiego trwania. Termin ten (la longue durée) wprowadził do nauk społecznych znakomity uczony francuski Fernand Paul Braudel, współtwórca historycznej Szkoły Annales8. Sądził on, iż głównym zadaniem historyka, socjologa czy ekonomisty nie może być - najbardziej nawet skrupulatna, rzetelna i wyczerpująca - rejestracja faktów. Uczony reprezentujący nauki społeczne opisywać winien raczej struktury i instytucje opierające się w znacznym stopniu fluktuacjom historycznym i rzutujące na współczesne przeobrażenia. Sam F. P. Braudel analizując proces powstawania względnie zintegrowanej Europy odwoływał się na przykład do wydarzeń, instytucji i struktur z "długiego wieku XVI" (1450-1640). Można przyjąć, iż sformułowany przez F. P. Braudela imperatyw metodologiczny stosować należy zarówno w badaniach nad tożsamością regionalną. Warto w tym kontekście przypomnieć, że w polskich regionach długiego trwania, na Pomorzu i Kaszubach, w Wielkopolsce czy na Śląsku podjęto po raz kolejny - zwłaszcza u schyłku lat osiemdziesiątych - debatę nad istotą "nowego regionalizmu", nad skomplikowanym układami etnicznymi tych ziem i krain, zadaniami regionalnych i lokalnych ruchów rewindykacyjnych, nieodzownymi procesami restrukturyzacji gospodarczej i społecznej. Powstały również lokalne organizacje "konsolidujące" poczynania owych ruchów i nadające im zinstytucjonalizowany wymiar (np. Związek Górnośląski; Unia Wielkopolan; Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie.

6. perspektywa ekonomiczna - nabiera szczególnego znaczenia w warunkach gospodarki rynkowej i transformacji ustrojowej. Wspólnota gospodarowania, ekonomia regionalna, kooperacja i konkurencja międzyregionalna w wymiarze ekonomicznym, w skali kraju, kontynentu i systemu światowego stają się ważnymi elementami trwania lub - częściej - rozkładu elementów tożsamości regionalnej. Globalny charakter kooperacji gospodarczej, przepływy kapitałów ludzi, idei i wzorów osłabiają zazwyczaj - choć nie zawsze - utrwalone formy tożsamości oparte na regionalnym rynku i gospodarowaniu. Lekceważenie procesów globalizacji i to nie tylko w wymiarze gospodarczym,. ale także społecznym, kulturowym, politycznym czy ekologicznym oznaczać może próby budowy skansenowego regionalizmu i folklorystycznych form tożsamości, pozostających bez związku z realnym i przeobrażeniami.

7. perspektywa urbanistyczno-architektoniczna - czynnikiem konstytuującym region są w tym przypadku dominujące na danym obszarze formy budowlane i rozwiązania urbanistyczne, o zbliżonych bądź nawet identycznych cechach i parametrach technicznych oraz planistycznych. Mowa jest rzecz jasna przede wszystkim o tradycyjnych i ludowych formach budownictwa, gdyż nowe i najnowsze zespoły urbanistyczne charakteryzuje albo daleka idąca uniformizacja w skali kraju, bez wyraźnych różnic regionalnych (np. budownictwo wielkopłytowe), albo też szczególna indywidualizacja, uniemożliwiająca tworzenie typów regionalnych czy nawet lokalnych9.

Regionalne uniwersum symboliczne tworzą - gdyby użyć tutaj terminu Petera L. Bergera i Thomasa Luckmanna - skumulowane wartości tożsamości regionalnej odczytywane w perspektywie wspomnianych już ujęć profesjonalnych. I tak należą do nich:

  • indywidualna identyfikacja z regionem, jego społecznością i kulturą (perspektywa psychologiczna),
  • funkcjonujący w świadomości zbiorowej podział na: my i oni oraz towarzyszące mu poczucie odrębności (perspektywa socjologiczna),
  • przypisanie do przestrzeni i miejsc (perspektywa geograficzna),
  • świadomość dziedzictwa kulturowego, rozumienie i odczytywanie znaczeń, symboli kultury materialnej oraz jej korelatów (perspektywa etnograficzna),
  • związek indywidualny i zbiorowy z dziejami regionu, jego bohaterami i instytucjami historycznymi (perspektywa historyczna),
  • wspólnota gospodarowania, kooperacja i konkurencja międzyregionalna w wymiarze ekonomicznym w skali kraju, kontynentu i systemu światowego (perspektywa ekonomiczna),
  • istnienie pewnych szczególnych dla obszaru (regionu) form budownictwa, układu planistycznego, zwłaszcza w odniesieniu do budownictwa tradycyjnego (perspektywa urbanistyczno-architektoniczna).

Sześć kręgów wiedzy kształtujących tożsamość lokalną i regionalną

W kreowaniu lub, przeciwnie, rozpadzie tożsamości regionalnej, zindywidualizowanej i zbiorowej, ważną rolę odgrywa - gdyby użyć tutaj pojęcia zaczerpniętego z leksykonu socjologii dramaturgicznej - podręczny zasób wiedzy i samowiedzy człowieka. W przypadku tożsamości regionalnej ten sprawczy typ wiedzy - zarówno potocznej, jak i naukowej - tworzą:

  1. Mikro- i mezoekologia czyli wiedza o lokalnym (regionalnym) środowisku przyrodniczym i możliwościach ekorozwoju,
  2. Mikro- i mezogeografia czyli wiedzy o lokalnej (regionalnej) topografii,
  3. Historia regionalna czyli wiedza o lokalnych (regionalnych) wydarzeniach i lokalnych (regionalnych) bohaterach, lokalnych (regionalnych) strukturach i rozwiązaniach politycznych (np. Sejm Śląski, Statut Organiczny, Autonomia Śląska),
  4. Socjologiczna wiedza o społeczności lokalnej (regionalnej), w tym wiedzy o krainach kulturowych, wielokulturowości, o jego koniecznych przeobrażeniach cywilizacyjnych regionu (np. restrukturyzacja, Kontrakt Regionalny),
  5. Wiedza o gwarze i jej odmianach, o regionalnej i lokalnej literaturze,
  6. Wiedza o lokalnej kulturze materialnej (urbanistyka, architektura), lokalnej twórczości artystycznej (muzycznej, malarskiej, rzeźbiarskiej) i rzemieślniczej.

Szczególnym miejscem poszerzania wiedzy kształtującej tożsamość regionalną i lokalną jest - oprócz rodziny - szkoła. Już teraz jej nauczyciele wzbogacać mogą przekaz regionalny w realizacji kilku przedmiotów kursowych:

  • języka polskiego (np. wiedza o gwarze i jej odmianach, o regionalnej i lokalnej literaturze),
  • wiedzy o społeczeństwie (socjologiczna wiedzy o społeczności lokalnej),
  • historii (np. historia lokalnej i regionalnej),
  • geografii (np. wiedza o lokalnej i regionalnej topografii, mikro- i mezoekologia),
  • katechezy (np. losy lokalnego i regionalnego kościoła, regionalnej mozaiki wyznaniowej),
  • zajęć praktycznych i technicznych (np. lokalne i regionalne zawody reliktowe, lokalne i regionalne typy budownictwa).
  • przedmiotów artystycznych (np. lokalna twórczość plastyczna, muzyczna).
  • godzin i zajęć bibliotecznych.

Tożsamość kulturowa górnośląskiego regionu pogranicza

Wspomniano już, że tożsamość regionalną pojmować można - na najwyższym poziomie uogólnienia - jako identyfikację z jednej strony z pewnym terytorium (miejsce, przestrzeń, region), z drugiej - jako zbiór wartości duchowych i materialnych charakterystycznych dla zbiorowości regionalnej oraz konstytuujących ją heterogenicznych społeczności lokalnych, przekazywanych pokoleniowo i legitymizowanych tradycjonalnie. Natomiast tradycję regionalną - konstytutywną dla tożsamości regionalnej - pojmujemy trojako. Po pierwsze, jest ona zespołem idei, poglądów i wyobrażeń przypisywanych pewnym segmentom zbiorowości regionalnej, zwłaszcza zaś różnym jej generacjom, pokoleniom, grupom pochodzenia. Po drugie, tradycja oznacza transmisję społeczną, a zatem przekazywanie i recepcję wartości społecznie doniosłych. Po trzecie wreszcie, jest to dawność akceptowana i respektowana bezwiednie czy świadomie, znajdująca wyraz w działaniach społecznych. W warunkach szybkich zmian cywilizacyjnych wszystkie trzy formy funkcjonowania tradycji i sposoby jej przekazywania uległy zachwianiu. Stało się tak zwłaszcza w dużych miastach górnośląskich, w których nowa aranżacja przestrzeni sprzyja atomizacji społecznej, powiększa dystanse pokoleniowe, generacyjne i środowiskowe (np. w przypadku likwidacji starych kwartałów i zastępowania ich dużymi zespołami mieszkaniowymi - blokowiskami).

Jak wynika z badań socjologicznych głównym źródłem utrwalonej - na przełomie XIX i XX stulecia - tożsamości kulturowej regionu był robotniczy etos pracy. Wzmacniały go i krystalizowały głębokie związki ludności rodzimej z religią katolicką, lokalnymi duszpasterzami i instytucjami kościelnymi. Śląsk - stwierdził w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" wybitny reżyser filmowy i telewizyjny Kazimierz Kutz - zachował jeszcze tradycje kultury plemiennej, która z czasem przeobraziła się we wspólnotę parafialną. Potem doszły wspólnoty zawodowe i familokowe. To nawarstwiło się przez wieki i w rdzennych enklawach zachowało się do dziś. Wszystkie te procesy łączyła gwara i ludowe chrześcijaństwo. Ksiądz był zawsze swój, rodzimy, i był jak przysłowiowy pasterz przy owczarni. Ale fundamentem była rodzina, życie w klanie i silny matriarchat. Dzięki silnej rodzinności Śląsk ostał się polski. Przechował w sobie pierwotność. I ona właśnie była tym, co zawsze mierziło rządzących i co starali się wykorzystać. Niebagatelny wpływ miało również poczucie odrębności etnicznej współwystępujące z formami świadomości społecznej i identyfikacji narodowej, typowymi dla zbiorowości pogranicza. Dodatkowo tożsamość kulturową utrwalał wysoki stopień przypisania i przywiązania do miejsca i przestrzeni - gdyby użyć tutaj ponownie terminologii Yi-Fu Tuana, do rodziny rozszerzonej oraz daleko posunięty stopień samoorganizacji (koła i kluby śpiewacze, towarzystwa i stowarzyszenia lokalne etc.)10. Jak słusznie zauważył Czesław Robotycki nie są to jednak unikatowe atrybuty górnośląskiej tożsamości; występowały one bowiem - w różnym nasileniu - w całej Europie Łacińskiej11. Nawiasem mówiąc, owe atrybuty, stosownie do własnej licentia poetica, przypomniał zmarły niedawno Horst Bienek, pisarz niemiecki urodzony na Górnym Śląsku. Kopalnia, gospoda, kościół, łóżko - pisał - to cztery słupki górnośląskiego baldachimu, albo mówiąc dosadniej: pracować, chlać, modlić się i spółkować, z tym był Górnoślązak właściwie szczęśliwy. Zapewne chciałby zarobić nieco więcej pieniędzy, aby więcej wychlać i chciałby też więcej pieprzyć, aby móc się więcej spowiadać...12.

Rdzeniowe elementy regionalnej tożsamości kulturowej oddziaływały na przebieg zmian społecznych i kształtowały oblicze wielu zbiorowości lokalnych. Kultywowany etos ciężkiej pracy fizycznej wpływał zapewne na stan i dynamikę aspiracji edukacyjnych czy życiowych. Warto na przykład zaznaczyć, że w przededniu transformacji - w latach 1989-1990 - kapitał edukacyjny pracowników zatrudnionych w gospodarce województwa był skromny i w żadnej mierze nie odpowiadał wymogom projektowanych działań restrukturyzacyjnych. Pod względem udziału osób z wyższym wykształceniem w całej grupie zatrudnionych województwo katowickie zajmowało 32 miejsce w kraju (na 49), z policealnym i średnim zawodowym - 48 miejsce, a średnim ogólnokształcącym - 41. Również poziom formalnych kwalifikacji mieszkańców, mierzony ich wykształceniem, był stosunkowo niski. W 1989 roku 2% mieszkańców legitymowało się wykształceniem niepełnym podstawowym, 36% - podstawowym, 31% - zasadniczym zawodowym, 25% - średnim i tylko 6% - wyższym.

Respekt dla tradycji i rdzeniowych elementów regionalnej tożsamości kulturowej identyfikowanych w zbiorowości regionalnej nie może w żadnej mierze oznaczać bezkrytycznego ich idealizowania. Wiadomo bowiem, iż pewnych elementów najszerzej rozumianej tradycji nie można pogodzić z rozpoczętym już procesem restrukturyzacji Górnego Śląska. W żadnej na przykład mierze nie można kultywować przekonania o prorozwojowej roli przemysłów ekstrakcyjnych, współtworzącego etos ciężkiej pracy fizycznej. Trudno też zaakceptować generacyjne powielanie wzorów kształcenia na poziomie zawodowym i "dziedziczenia tradycji profesjonalnych": górników, hutników, metalowców etc. W istocie zachować należy jedynie pozytywne jądro tradycji, które stanowić będzie jedno ze źródeł utrwalania tożsamości kulturowej czyli indywidualnej i zbiorowej identyfikacji z określonym systemem normatywno-aksjologicznym, obyczajami, zwyczajami i symbolami.

Proces dekompozycji utrwalonych elementów tożsamości kulturowej wiąże się zapewne z bilansem korzyści i strat, zarówno materialnych, jak i niematerialnych, wynikających z preferowania nowych wartości i postaw. Przed laty wskazywał na te zależności Stefan Czarnowski w studiach nad społeczną wędrówką idei, ich akceptacją czy odrzuceniem13. Ważne jest zatem aby w świadomości mieszkańców regionu utrwalone zostało na przykład przekonanie o wartości wyższego wykształcenia, prorozwojowej funkcji sektora usług tradycyjnych i nowoczesnych czy nieuniknionej ekspansji cywilizacji informatycznej. Procesy te zostały już zainicjowane i towarzyszą transformacji regionalnej.

Nota metodologiczna - zamiast zakończenia

Naukowy ogląd tożsamości regionalnej kojarzy się nieodparcie z koncepcją dwóch - konkurencyjnych i komplementarnych zarazem - podejść metodologicznych: emicznego i etycznego. Terminy te wprowadził Kenneth Lee Pike i zgodnie z jego propozycją ujęcie emiczne zakłada stałe badania od wewnątrz systemu, przy uwzględnieniu wysokich stanów empatycznych. Odtwarzany jest tutaj świat społeczny badanych, nie zaś rekonstruowany świat badacza. Ten ostatni jest istotny w studiach etycznych, opartych na zewnętrznej obserwacji i zdystansowanej penetracji badanych ludzi i zdarzeń. W licznie konceptualizowanych badaniach tożsamości regionalnej - oprócz rozstrzygnięć metanaukowych - autorzy stają przed poważnymi dylematami metodologicznymi czy wręcz metodycznymi, uczestnicząc często w pozornym - jak sądzę - sporze między zwolennikami metod ilościowych i jakościowych. Nie jestem przeciwnikiem badań ilościowych, opartych na technice ankietowej i różnych jej odmianach, ale za cenne i pożądane oczekuję ich uzupełnianie o badania o charakterze jakościowym, oparte na &bdquomiękkich technikach badawczych&rdquo takich choćby jak wywiad pogłębiony, wywiad z ekspertami czy zogniskowany wywiad grupowy (na przykład focus study). Ten rodzaj komplementarności metodologicznej i metodycznej oraz połączenie ilościowych oraz jakościowych technik badawczych daje większe gwarancje pełniejszego i kontrapunktowego opisu problemu. Wtedy też bardziej wyczerpująco odtwarzany jest świat badanych, w mniejszym zaś stopniu świat badacza i jego praenotiones - gdyby użyć tutaj języka Emile Durkheima. Brak owej komplementarności zawsze stwarza poczucie niedosytu i niepełnego odczytywania takiego stanu świadomości ludzkiej, jakim jest indywidualna i zbiorowa identyfikacja z regionem i jego społecznością.

Katowice, październik 2001 - sierpień 2003

1 Powstaje w tym kontekście pytanie o relacje między pojęciami: świadomość i tożsamość. Nie podejmując wyczerpujących, choć w znacznym stopniu jałowych, rozważań przyjmuje - na użytek niniejszego szkicu, iż tożsamość jest utrwaloną, ugruntowaną i względnie stabilną formą świadomości.

2 Z. Bokszański: Tożsamość - interakcja - grupa. Tożsamość jednostki w perspektywie teorii socjologicznej. Łódź 1989, s. 12; por. też E. Lewandowski: Syndromy etniczne społeczeńśtw. Łódź 1996.

3 Por. T. Banaszczyk: Studia o przedstawieniach zbiorowych czasu i przestrzeni w durkheimowskiej szkole socjologicznej. Wrocław i in. 1989.

4 Pierwszy z terminów (grupa etnograficzna) - traktowany przez niektórych badaczy synonimiczne z pojęciem drugim (grupa etniczna) - odnosi się do grupy wyodrębnianej przez etnografów w oparciu o zobiektywizowane cechy kulturowe (np. typ stroju ludowego czy rodzaj gwary). Grupy etnograficzne - wyznaczane najczęściej dla celów badawczych i analitycznych - stanowią część szerszej grupy etnicznej i występują w jej obrębie lub na jej pograniczu. Przyjmuje się najczęściej, iż grupa etniczna to społeczność, której tożsamość kulturowa związana jest z określonym terytorium (terytorium etniczne), posiadająca świadomość własnej odrębności kulturowej, językowej i historycznej, a czasami nawet ekonomicznej, nie tworząca wszakże odrębnego narodu, choć wyposażona w pewne jego cechy. Używając zatem pojęć Stanisława Ossowskiego grupa etniczna lokuje swoją ojczyznę prywatną (ojczyznę osobistą) i ideologiczną w obrębie państwa zamieszkania, a jej opcja narodowa jest zazwyczaj analogiczna z wyborami narodowymi większości obywateli kraju. Mniejszość narodowa z kolei to grupa etniczna, ulokowana na terytorium państwa na skutek zjawisk historycznych (np. przesunięcia granic, wymuszonych przemieszczeń czy migracji), która deklaruje inną opcję narodową niż dominująca w kraju jej zamieszkania. Mówiąc inaczej, heimat (ojczyzna prywatna) dla wielu członków niemieckiej mniejszości narodowej znajduje się na terenach Polski, lecz Vaterland lokowany jest już poza jej granicami, w Republice Federalnej Niemiec. Mniejszości narodowe a także mniejszościowe grupy etniczne skupiają się przede wszystkim - choć nie wyłącznie - w historycznych regionach pogranicza kulturowego lub regionach pogranicza tout court (pogranicze geograficzne).

5 Yi-Fu Tuan: Przestrzeń i miejsce. Warszawa 1987.

6 Termin mieszczaństwo odnosi się do grupy ludzi trwale i od pokoleń zamieszkujących w mieście, zajmujących konkretne miejsce w jego przestrzeni oraz związanych profesjonalnie z instytucjami pracującymi na rzecz miasta i jego mieszkańców.

7 Nader sugestywnie brzmi w tym kontekście dalsza część wspomnień znakomitego artysty malarza. (...) po raz pierwszy zobaczyłem Śląsk - mówi F. Starowieyski - na szkolnej wycieczce, to było zaraz po wojnie. Przyjechaliśmy na Śląsk ciężarówką, zatrzymaliśmy się na wysokim wzgórzu i wtedy zobaczyłem coś niesamowitego: morze kominów, dymy, zaoraną ziemię, hałdy, tlące się płomienie, kolorowe światełka - aż mnie zatkało. Pejzaż śląski Franciszka Starowieyjskiego. Opracował J. Świerszcz. Gazeta Katowicka, nr 174, 27-28 lipca, 1991.

8 Por. F. P. Braudel: La Méditerranée et le monde méditerranéen a l'epoqué de Philippe II. Paris 1949 (IV wydanie przejrzane i rozszerzone Paris 1979; wyd. polskie Morze Śródziemne i świat śródziemnomorski w epoce Filipa II. T.1. - 1976, T.2. - 1977. Gdańsk); F. P. Braudel: Histoire et sciences sociales: la longue durée. Annales: Economies, Sociétés, Civilisations, 1960; F. P. Braudel: La dynamique du capitalisme. Paris 1985 (zwłaszcza rozdział II: Les jeux de l échange i rozdział III: Le temps du monde).

9 Por. S. Węglarz: Tutejsi i inni. Część 1. O etnograficznym zróżnicowaniu kultury ludowej. Łódź 1997, s. 54 i nast.

10 Yi-Fu Tuan: Przestrzeń i miejsce. Warszawa 1987.

11 Cz. Robotycki: Śląska historia i śląska tradycja. Śląskie Prace Etnograficzne. M. Lipok-Bierwiaczonek (red.). Katowice 1990, tom I.

12 H. Bienek: Opis pewnej prowincji (Fragmenty). Nagłos, nr 15/16, 1994, s. 118.

13 Por. S. Czarnowski: Dzieła, t. 1-5. Warszawa 1956, passim. Zob. również T. Banaszczyk: Durkheim i protagoniści. Katowice 1997, zwłaszcza s. 67-87.

prof. dr hab. Marek S. SZCZEPAŃSKI

Tarnowskie Góry


TG.NET.PL

Portal Powiatu Tarnogórskiego - Tarnowskie Góry
adres redakcji: Nakło Śląskie, ul. Sienkiewicza 7

KONTAKT

redaktor naczelny - Zbigniew Markowski
tel.: 32 284 36 85,
portal@tg.net.pl