Początki lotniska w Pyrzowicach

Początki lotniska w Pyrzowicach

W 1940 roku dowództwo Luftwaffe postanowiło zrealizować swój program rozwoju sieci lotnisk wojskowych. Konsekwencją tego było wybudowanie dwóch lotnisk na ziemiach polskich, obiektów położonych w niewielkiej odległości od dotychczas używanych lądowisk. Były to jednostki w Rudnikach na północ od Częstochowy oraz Zendek położony 30 km na zachód od Zawiercia i 16 km na północ od Będzina.



W Rudnikach powstała Luftkriegschule IX, jednostka działająca od listopada 1942 roku do lipca 1944 roku. Następnie utworzono Segelfliegerschule der Luftwaffe Tschenstochau. Tam właśnie prowadzono szkolenie szybowcowe. Szkolenie to odbywało sie za wyciągarką lub na holu. Była to jednak nieduża jednostka – znacznie mniejsza w porównaniu z lotniskiem w Zendku. Zajmowało ono teren, który dziś stanowi północny skraj międzynarodowego lotniska w Mierzęcicach – Pyrzowicach.

Lotnisko w Zendku dysponowało bardzo szerokim pasem startowym. Nawierzchnia pasa wykonana została z bazalto – asfaltu i leżała na kierunku E – W. Lotnisko to przeznaczone było dla jednostek obrony przeciwlotniczej górnośląskiego okręgu przemysłowego. Spełniało dwie funkcje: było lotniskiem zapasowym a także etapowym w lotach z Rzeszy na front wschodni i z powrotem. Plany z tym właśnie lotniskiem wiązał konstruktor niemiecki H. G. Moeller, zarządzający jednym z zakładów przemysłowych w Zawierciu. Lotnisko zostało nazwane Udetfeld po tragicznej śmierci wybitnej postaci niemieckiego lotnictwa – Ernsta Udeta.



Na początku 1944 roku zaplecze techniczne lotniska zostalo wyposażone w urządzenia obsługujące samoloty z napędem rakietowym Me 163 Komet. Latem tego samego roku utworzono tam ośrodek szkolny wydzielony z Erpobungskommando 16 (16. Odział Doświadczalny) w Bransik koło Lipska. Początkowo jednostka w Mierzęcicach znana była jako Erganzugstaffel JG 400 czyli jako dodatkowy oddział pułku myśliwskiego 400. Dowódcą pułku był wówczas kapitan Robert Olejnik. We wrześniu 1944 roku sformowano tam ostatecznie eskadry 13 i 14 oraz zalążek 15. Dowódcą 13 eskadry był porucznik Adolf Niemeyer a 14 porucznik Mano Ziegler.

Uczniami byli młodzi chłopcy po przeszkoleniu w pilotażu na szybowcu SG 38. Grunau Baby i DSF Karnich za wyciągarką na holu oraz szkoleniu w ośrodku specjalistycznym znajdującym się w Gelnhausen. Tam właśnie szkolono młodych pilotów na na szybkich szybowcach akrobacyjnych DSF Habicht. Szkolenie to przeprowadzane było najpierw na szybowcach o standardowej rozpiętości skrzydeł 13,3 m, a następnie na Stummer Habicht – 2 o rozpiętości 6,0 m. Ten drugi model odznaczał się dużą prędkością lotu i prędkością lądowania – taką jak wspomniany wcześniej Me 163. Szkolenie w eskadrach 13 i 14 polegało na wykonaniu kilku lotów na Me 163A w wersji szybowcowej, z balastem, bez silnika, holowanym na wysokość wyczepienia przez Bf 100C. Następnie wykonywano kolejne loty szkolne na 163A-0 z pracującym silnikiem.



Kolejne loty to już bojowe 163B początkowo ślizgowe z pustym zbiornikiem a następnie ze zbiornikiem wypełnionym wodnym balastem by zakończyć na ostrych startach z pracującym silnikiem. Dzięki takiemu programowi szkolenia każda eskadra mogła w przeciągu jednego miesiąca wyszkolić około 90 pilotów. Program został jednak skrócony w momencie kiedy zaczynało brakować paliwa rakietowego. Wtedy młodego ucznia od razu umieszczano w ciężkim 163B z wodą w zbiorniku. W tym samym czasie na Udetfeld realizowano również niektóre tematy programu rozwoju techniki lotniczej. Wypróbowano tam nowy typ celownika przewidziany do zainstalowania na Me 163 i Me 262, jak również przystosowano jeden z Me 163A-0 do uzbrojenia w pociski rakietowe. Polegało to na tym, że pod każdym skrzydłem zainstalowano 12 wyrzutni szynowych dla niekierowanych pocisków rakietowych typu R-IVM kaliber 55 mm klasy powietrze – powietrze. Taka konstrukcja na pewno wpływała na opływ skrzydeł jednak nie miało to bezpośrednich konsekwencji związanych z zachowaniem się samolotu w locie. Właśnie takie próby przeprowadzono w Mierzęcicach jesienią 1944 roku.

Testowany na Udetfeld Me 163A-0 był pierwszym na świecie myśliwcem o napędzie rakietowym, który był wyposażony w taki właśnie rodzaj uzbrojenia. Kilka miesięcy po tych testach w taką samą broń wyposażono 12 myśliwców typu Me 163B jednak nie odegrały one znaczącej roli w walkach powietrznych. W obliczu zbliżającego się ze wschodu frontu eskadry zostały ewakuowane pod koniec grudnia do Szprotawy, a następnie do Brandis koło Lipska, gdzie zastała je kapitulacja. Kiedy Niemcy opuszczali lotnisko w styczniu 1945 roku zniszczyli lotnisko w Zendku – Mierzęcicach. Wszystkie jego urządzenia zostały zmiecione w pył. Na pasie startowym poustawiane zostały w równych odstępach ładunki wybuchowe. Detonacja ładunków utworzyła głębokie wyrwy w nawierzchni pasa startowego. Po wojnie leje te zostały wypełnione, a cały pas został wyrównany. Jednak ślady tych szkód są widoczne do dnia dzisiejszego.

Marcin Barski