Niedawno uszyłam kołderkę w ramach projektu „Kołderka za jeden uśmiech”. To 43 kołderka, którą uszyłam w ramach tego projektu. Kołderka tym razem była większa, niż te, które szyłam do tej pory ponieważ była przeznaczona dla 14 letniej dziewczynki, miłośniczki smoków i dinozaurów.
W pracach nad patchworkiem pomagał mi mój czeladnik krawiecki Honza.
Wynalazłam szmatki pochodzące z USA na których są smoki i dinozaury. Ponieważ szmatki maja ciemne tło musiałam je mocno ożywić. Kwadraty z prehistorycznymi zwierzętami obszyłam kolorowymi trójkątami. Dodałam też bloki w pomarańczowo niebieskich kolorach.
Do dyspozycji miałam również 12 kwadratów z wizerunkami smoków i dinozaurów wyhaftowanymi przez ciocie kołderkowe właśnie do tej kołderki. Hafty wykonane są krzyżykami na kanwie. Razem miałam 12 haftów, 12 kolorowych bloków patchworkowych, 4 bloki ze smokami i 7 z dinozaurami. Skomponowałam je w kołderkę o rozmiarze 140 x 180 cm.
Zastanawiałam się, jak wypikować kołderkę. Pomógł mi Honza. W nocy kiedy spałam Honza patrzył w niebo szukając inspiracji jak wypikować taka kołderkę. Jak mi przekazał swoje pomysły nie wiem, ale prawdopodobnie telepatycznie, bo kiedy wstałam miałam już gotowe pomysły.
Kwadraty z dinozaurami przepikowałam we wzór który przypomina kamienie. Smoki dostały płatki kwiatów, a kolorowe bloki esy – floresy. Smoki i dinozaury na kwadratach wyhaftowanych uwypukliłam odszywając je w koło.
Na gotowej kołderce jeszcze raz poleżał Honza aby przekazać chorej dziewczynce pozytywna energię i przypieczętować koniec pracy.
Ramki kołderki uszyłam z materiału w postaci rodziny Flinstonów. Z tego co słyszałam, kołderka bardzo podoba się obdarowanej dziewczynce.